Popularność przydomowych instalacji PV pozyskujących energię ze słońca sprawiła, że wiele osób jeszcze przed montażem poszukuje informacji na temat tego, w jaki sposób dbać o panele fotowoltaiczne – tak, aby ich nie uszkodzić i jednocześnie sprawić, aby działały z oczekiwaną wydajnością. Zamontowane na otwartej przestrzeni, na przykład na dachu lub specjalnej konstrukcji na gruncie, są bowiem przez cały czas narażone na zabrudzenie.
Mycie paneli fotowoltaicznych – czy jest zasadne?
Kurz, sadza, piasek, pyłki traw czy liście opadające z drzew nieustannie osiadają na panelach fotowoltaicznych, w szczelinach chętnie wyrastają porosty i mech, a litości dla naszego systemu PV nie mają również dzikie ptaki, po których na powierzchni pozostają trudne do usunięcia odchody. Zasadniczo wszystko to do pewnego stopnia nie jest problemem, ponieważ obecnie właściwie każda instalacja posiada właściwości samoczyszczące, o czym zapewniają producenci. W utrzymaniu ich w dobrym stanie pomaga między innymi deszcz, który spłukuje zabrudzenia. Jednak do uzyskania zadowalających efektów potrzebne są intensywne, długotrwałe opady, a tych na terenie Polski w ostatnich latach tak naprawdę bardzo brakuje i coraz częściej mierzymy się z okresami bezdeszczowymi. W rezultacie nagromadzony brud może zakłócać proces produkcji energii i wpłynąć na uzyski. W takiej sytuacji warto zaingerować i przeprowadzić mycie paneli fotowoltaicznych, oczywiście pamiętając o zasadach BHP oraz o tym, aby nie uszkodzić instalacji. Podstawą jest w tym przypadku stosowanie wody destylowanej oraz miękkiej gąbki czy specjalnej myjki osadzonej na kiju teleskopowym.
Czystość paneli PV a wydajność instalacji
Na wydajność pracy instalacji PV składa się wiele czynników, a jednym z nich jest właśnie ich czystość. Właśnie ze względu na uzyski warto o nią dbać, tym bardziej, że w przypadku przydomowych systemów nie jest to zbyt trudne. Nie dziwi więc fakt, że osoby, które zdecydowały się na tę inwestycję, starają się zmaksymalizować korzyści z niej płynące i czyszczą panele raz, dwa lub nawet cztery razy w roku, w zależności od intensywności osadzania się zabrudzeń.